
Dzisiaj popłynęliśmy, filozoficznie się działo i dużo w ogóle było gadania.
Rozmawialiśmy o powodach do narzekania, tudzież ich braku. Było o spędzaniu czasu z dziećmi i o trudnościach z mówieniem o trudnościach. Było też o tym, czym jest prawda i o tym, jak być we własnej autentyczności.
Było też trochę o tym, jak do pracy ze swoimi ograniczeniami i potrzebami można wykorzystać zarządzanie procesami tworzenia produktów, w myśl mądrości autorstwa Bartka, iż wszystko jest wszystkim.
Pojawiło się też trochę ciamkania, więc tego, no.
Nie zabrakło również wątku wędkarskiego, bez obaw.