
To pytanie nie jest krytyczne tylko dzisiaj, ale było istotne pośród burzy, którą nazywamy reformacją protestancką, która w XVI wieku przetoczyła się przez Kościół chrześcijański i podzieliła go. Marcin Luter ogłosił swoje stanowisko: Usprawiedliwienie jest tylko przez wiarę, nasze uczynki nie dodają niczego do naszego usprawiedliwienia i nie mamy żadnych zasług, które moglibyśmy zaoferować Bogu, a które w jakikolwiek sposób zwiększyłyby nasze usprawiedliwienie. Doprowadziło to do najgorszej schizmy w historii chrześcijaństwa.