
Odcinek o tym, że kwarantanna miała nie tylko wiele minusów, ale też dużo plusów. O tym jak Martyna wygrała życie gdy obdarowano ją pracą zdalną, a Dominika nauczyła się robić kule do kąpieli i mydła! O cieście drożdżowym i chlebie na zakwasie, który miał wreszcie czas by wyrosnąć na konkretny bochenek. O tym, że lepiej dla nas samych jest widzieć szklankę do połowy pełną niż do połowy pustą.