
Ostatnio w jednym z podcastów usłyszałam, że kreatywności nie da się zdefiniować i opisać, bo to pojęcia enigmatyczne. Kreatywność łączono też jedynie ze zdolnościami artystycznymi. Zawsze zaskakują mnie takie stwierdzenia, bo to, że ktoś nie wie, jak coś ogarnąć komórkami swojego mózgu w kolorze szarym, nie oznacza, że… się nie da, i nie można.
A kreatywność to nic innego jak pewne procesy, które zachodzą w mózgu, i które jak najbardziej można opisać. Co więcej, można na nie wpływać.
Dlatego postanowiłam nagrać odcinek o kreatywności w biznesie, bo twierdzę, że wszyscy są kreatywni, niektórzy tylko jeszcze o tym nie wiedzą.
To też słowa jednej z uczestniczek mojego szkolenia — zawsze uważała się za osobę analityczną i logiczną, a okazało się, że jest kreatywna, bo kreatywnie rozwiązuje problemy, szuka niestandardowych rozwiązań.
To jeden z małych sukcesów z mojej skromnej działalności edukacyjnej, a że w Galupie zaraz po “Uczeniu się” mam “Osiąganie”, chciałabym tych osiągnięć na pustym polu rozumienia kreatywności mieć więcej.
Dzisiaj o tym:
Jedziemy!