
Justyna i Marta łączą się na odległość w swoim debiutanckim odcinku, w którym próbują przypomnieć sobie (i wiernie odzwierciedlić) jak się poznały. Justyna wspomina humor Marty, którego Marta egzystencji nie pamięta (00:48), po czym okazuje się ze Justyna jest bliższa serduszku Marty, gdyż ta pamięta trochę bardziej dokładnie początki ich znajomości (01:27). Justyna usłyszała słowo "książka" i się uruchomiła (02:09). Krótka dygresja o Zwiadowcach przy której Marta tak się rozpłynęła z cudownych wspomnień ze angielski jej się pomieszał z polskim (03:14). Marta zamienia się w narratora pierwszego spotkania w slow-mo (04:12). Kontynuacja rozmowy o historii znajomości, podczas której Justyna spowiada się z grzechu ciężkiego ucznia (06:01). Prawdziwa postać studenta medycyny (07:54). Długa dygresja - “Jak to jest z tymi klubami na studiach?” (08:16). Po długiej dygresji klubowej dziewczyny postanawiają wrócić do wspomnień z gimnazjum i liceum (17:54), Justyna analizuje przyjaźń (20:12). Bardzo długie, lecz słodkie, pożegnanie i zapowiedz nowego odcinka (22:05).