W dzisiejszym odcinku gościmy Ewelinę, współzałożycielkę szkoły tańca Timbaila, której historia to gotowy scenariusz na film. To nie jest zwykła opowieść o pasji. To poruszające świadectwo tego, jak taniec dosłownie uratował jej życie. Po nagłej śmierci mamy, Ewelina, będąc na studiach, została z ogromną odpowiedzialnością, w tym opieką nad pięcioletnim bratem. W najczarniejszych chwilach, gdy w jej głowie kłębiły się mroczne myśli, przypadkowo znaleziona ulotka kursu tańca stała się jej kołem ratunkowym. Była to jedyna przestrzeń, w której na trzy godziny mogła przestać myśleć i po prostu oddychać.Z czasem to, co było formą terapii i ucieczki od przytłaczającej rzeczywistości, przerodziło się w misję. Ewelina opowiada o wyzwaniach, z jakimi mierzyła się, ucząc się tańczyć w czasach bez YouTube'a i łatwego dostępu do wiedzy, trenując z użyciem sznurków przywiązanych do klamki. Dzieli się również historią o tym, jak wraz z mężem Maćkiem, wbrew głosom, że "w Piotrkowie się nie da", zbudowali od zera prężnie działającą szkołę tańca. To opowieść o walce ze stereotypami, o tym, jak kobiety boją się dać sobie prawo do szczęścia, pytając "męża, czy mogą" , i jak taniec staje się narzędziem do budowania pewności siebie i ratowania małżeństw.Ta rozmowa to jednak coś więcej niż tylko inspirująca historia. To także studium przypadku prowadzenia biznesu z pasji, pracy z mężem 24 godziny na dobę i godzenia tego wszystkiego z macierzyństwem. Ewelina zdradza swoje sposoby na to, by nie zwariować, jak delegować zadania i jak budować społeczność, która staje się drugą rodziną. Jeśli kiedykolwiek czułeś/aś, że pasja może być czymś więcej niż hobby i szukasz dowodu na to, że nawet z największego kryzysu można wyjść silniejszym – ten odcinek jest dla Ciebie.