
Pierwszym językiem troski jest dotyk i kojący głos — to właśnie one instynktownie pomagają nam uspokajać dzieci. Ale czy potrafimy wykorzystać je także wobec siebie? W tym odcinku zapraszam Cię do odkrycia, jak prosty, wspierający gest —niepozorna mała praktyka— może uspokoić układ nerwowy i obniżyć napięcie. To cenna umiejętność, szczególnie jeśli na co dzień troszczysz się o innych.